*po krótkiej rozmowie i ,,walce" Rozalii*
-Rozalia...-powiedziałam niepewnie
-Tak?
-Twój brat jakoś dziwnie drży..-ciągnęłam
-Może się zmęczył albo... nie wiem...-odpowiedziała zastanawiając się. Zmrużyłam oczy w cienkie kreski.
-Rin coś ci jest?- zapytał Kaito
-Twój brat to pierwszorzędny zboczeniec prawda?-zapytałam
-Niestety tak..-odpowiedziała Róża
-A co do rejsu,ja chętnie popłynę statkiem nie wiem jak reszta..-powiedziałam i spojrzałam na Gakupo i Davida.
-Nie chcę z nim zostawać sam-odpowiedział chłopiec przyciskając się do mojej nogi.Wszyscy ruszyliśmy w stronę statków.Czekaliśmy ponad godzinę zanim przypłynął nasz.Wsiedliśmy na pokład i Rozalia poszła rozmawiać z kapitanem.Wróciła rozpromieniona.
Rozalia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz