czwartek, 17 lipca 2014

Od Rin: Spotkanie



Stałam na środku jaskini patrząc po raz setny na mój naszyjnik.Cały dzień myślałam o tym że chciałabym aby Len tu był.Gdy tak stałam w zamyśleniu usłyszałam kroki...nie były to kroki Briam'a on dawał rozgłos na całą pieczarę...więc kto..? Odwróciłam się szybko i i wrażenia upuściłam wisiorek.Postać podniosła go i popatrzyła na mnie z nie dowierzaniem. Przede mną stał....Len.Nagle za uwarzyłam że mały symbol na mojej dłoni zaczyna świecić.Zrozumiałam że moje spotkanie zawdzięczam mocy.Wytworzyła ona pewien rodzaj iluzji dzięki któremu mogłam go przywołać.Stał tam jak wryty i nic nie powiedział.

Podniosłam rękę i pomachałam mu.Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku.Nagle z tyłu jaskini ryknął Briam. Pewnie wyczuł Len'a.Poczułam jakby przeszyły mnie noże...strażniczka także go wyczuła.Zaczęłam kaszleć..krwią..
-Pośpieszcie się...-wyszeptałam i upadłam.Widziałam tylko że chłopak kiwnął głową i zniknął we mgle.

Len?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz