piątek, 25 lipca 2014

Od Rozalii: Krępująca sytuacja...

To była najbardziej krępująca sytuacja w moim życiu! Jeszcze brakuje tylko pojawienia się Kaito!
-To ten...-nie dokończył zdania.
Nie wiem czemu i jakim cudem, ale... Pocałowaliśmy się! To był jakiś impuls. Serce waliło mi jak oszalałe. To było krępujące, ale i też... Przyjemne... Nie wiem czy go kocham, ale nie powiem, że nic do niego nie czuję. Miotały mną jak oszalałe różne uczucia. Nie do końca wiedziałam co się stało. Jeszcze nigdy się tak nie czułam. Miałam wrażenie jakby to się już kiedyś zdarzyło... To było znajome uczucie... Tak! TO na pewno się kiedyś zdarzyło! W tym momencie przeleciała mi przed oczami scenka z przed kilku lat. Właśnie! Nie odzyskaliśmy jeszcze wszystkich naszych wspomnień! To musiało być jedno z nich! Na pewno! Kiedy skończyliśmy przez chwilę patrzyliśmy się sobie w oczy, dopóki... Kaito nas nie odwiedził!
-Co tu się dzieje?!
-Nic, nic co powinno Cię interesować! W ogóle, po co tu przyszedłeś?!
-Miałem Ciebie pilnować to, to robię!
-Nie w tym sensie! Prawo zostało zmienione!
-Co nie zmienia faktu, że...!
-Mógłbyś się nie wtrącać w to?!
-Wykonuje rozkaz!
-Czemu chcesz im tego zabraniać?-odezwał się jakiś głos.
-Hę? Kto to...? Hiergo?!
-Tak! To ja!-odpowiedział.
-Czemu z nami rozmawiasz?-spytał mój brat.
-Ponieważ, nie powinieneś im przeszkadzać! Sam się na to godzę! Sam ich tutaj przyprowadziłem!-wołał Hiergo.
-Naprawdę?-spytał Kaito
-Tak! Całe to spotkanie było moim pomysłem!-wołał dalej.
-Czyli ty to zaangażowałeś?-spytałam.
-Tak!-odpowiedział.
-Nie było zmienić prawa zanim spróbowali zabić Jack'a?!-krzyknęłam.
-Nie wnikaj!-odpowiedział.
-Skończmy ten temat, proszę!-krzyknęłam.
-Skoro chcesz!-powiedzieli wszyscy trzej.
-Wracajmy już do obozowiska. Jutro poszukamy do wioski. A! Hiergo!
-Słucham Cię!
-Spróbuj zrobić coś, żeby wszyscy widzieli Jack'a!
-To niemożliwe!-powiedział.
-Trudno!-powiedziałam.
-Jakoś mnie to nie dziwi-powiedział smętnie Jack.
Poszliśmy do naszego obozowiska. Bez słowa położyłam się spać. Usnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz